Jak powstaje olej rafinowany?
W ostatnich latach często można było usłyszeć stwierdzenie, że olej nierafinowany jest zdrowszy niż rafinowany. To nieprawda. Obecnie wielu dietetyków podkreśla, że rafinacja nie wpływa negatywnie na odżywcze wartości oleju, nie zmienia też profilu zwartych w nim cennych kwasów tłuszczowych omega-3. Rafinowany olej zdecydowanie warto spożywać: cechuje się on m.in. wysoką zawartością witaminy E i steroli, które odpowiadają za obniżanie cholesterolu.
Dlaczego olej powinno się rafinować?
Rafinacja ma na celu oczyszczenie oleju z substancji szkodliwych dla zdrowia i niekorzystnych pod względem użytkowym. To właśnie dzięki procesowi rafinacji z oleju pozbywamy się m.in. toksycznego ołowiu, kadmu, rtęci czy kwasów fosforowych. Olej po rafinacji nie ma też wyraźnego smaku i zapachu, charakterystycznego dla olejów nierafinowanych. W kuchni zazwyczaj nie są one pożądane, aby nie wpływały na smak potraw. Rafinacja sprawia także, że olej dłużej nadaje się do spożycia, ma wyższy punkt dymienia i można go wykorzystywać np. do smażenia w wysokich temperaturach. Olej rafinowany można stosować przy przygotowywaniu dań na ciepło, jak i na zimno.
Proces rafinacji
Olej rafinowany powstaje w czterech etapach. Pierwszym jest odśluzowanie oleju, w którym usuwa się z niego śluzy, pozostałości białek, oraz wcześniej wspomniane szkodliwe dla zdrowia metale i związki. Następnie olej poddaje się odkwaszaniu, podczas którego rozcieńczony ług sodowy usuwa wolne kwasy tłuszczowe, barwniki i resztę metali i związków. Kolejnym etapem rafinacji jest bielenie, w którym dochodzi do usunięcia barwników chlorofilowych. Podczas bielenia stosuje się aktywowane ziemie bielące bądź węgiel aktywny, które pełnią funkcję adsorbentów. Ostatnią fazą rafinacji jest odwadnianie, wykonywane w temperaturze ponad 200 stopni C, w próżni i warunkach beztlenowych. Ma ono na celu usunięcie z oleju składników bardziej lotnych. Po rafinacji olej dodatkowo płucze się, aby usunąć z niego wszystkie używane podczas procesu substancje.